Geoblog.pl    zygy    Podróże    Hiszpania    Podróże z Jezusem
Zwiń mapę
2011
27
kwi

Podróże z Jezusem

 
Hiszpania
Hiszpania, Oviedo
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2315 km
 
Realcja zygola:
Twochę długo mi się spałe. Wow 13! masakra! A myślałem że tak o 10 wyruszymy xD Wczoraj na naszym celowniku zawisnął gigantyczny Jezus na jednym ze wzgórz obok Oviedo oraz wycieczka do Lidla w drodze powrotnej.

Wyruszyliśmy około godziny 14. Krocząć uliczkami Oviedo widzieliśmy wiele bardzo ładnych budynków, a na szczycie Oviedowskich widoków (w mieście) tamtego dnia był zadbany park z zabytkowym kościółkiem, starymi armatami i fontanną. park bardzo mi się podobał, tak bardzo, że postanowiłem nagrać filmik. Po powrocie do Kamila, który czekał podczas mojej eskapady z kametą, postanowiłem przetestować wodoszczelność aparatu i oczywiście zrobiłem zdjęcie. Aparat zdał egzamin ;]

Droga do Jezuda to droga pod górę. Pełna ładnych widoków i dłuuuga. Po drodze mieliśmy zapierajacy dech w piersiach widok na miasto. Bardzo fajny widok! xD Po 2-3 godzinach byliśmy pod posągiem. Wygląda cpś jak ten spod Rio, tyle, że stoi na podeście i za plecami ma słup sięgajacy do głowy. Podchodząć do posągu obok było jakieś cuś betonowego przypominajace prostopadłościan z walcem na ustawionym centralnie na jego górnej podstawie. Stojac pod nim Kamil do mnie krzyczy (był pod jezusem 10-15 dalej) że tam jest napisane, że jesteśmy na 687 metrze. Ja się rozglądam i po chwili zauważam cięką różową linią napisane 686,8m i tu wielki zdziw ską Kamil to dostrzegł... jakim cudem (napis był wielkości mopjej dłoni... Później zobaczyłem z jego perspektywy, że był tam też duży napis 687 xD ale nie bylo go widać blisko ze względu na kolor. Spod jezusa pokażemy wam po powrocie bonus xD

Wracaliśmy prawie tą samą drogą, różnica była taka, że chcięliśmy zajść do Lidla zrobić zakupy na obiad. Jak się okazało mapa którą nam dali w informacji jest pokręcona, części dróg które są na mapie nie ma w rzeczywistości i na odwrót. Do tego niektóre z nich są w innym miejscu jak na mapie... Pokręcone na maxa. Na szczeście w kopńcy dotarliśmy do celu, zrobiliśmy zakupy, a następnie już bez więkrzych problemów odnaleźliśmy drogę do miejsca naszego zakwaterowania.

Konrad ma dzisiaj egzamin więc wczoraj się uczył ze swoją dziewczyną, a my mu nie przszkadaliśmy, zrobiliśmy obiad z winem i deserem (jak się potem okazało z dwoma). Na deser mialy być lody z bananem (takim gigantycznym) który kupiliśmy, ale banan smakował jak jakieś ważywo i miał konsystęcją jakiejś tektóry. Później dziewczyna Konrada powiedziała nam, że ten banan się smarzy i tak też zrobiłem. na życzenie kropka dodałem cukier. Smakowało jak przysmarzone ziemniaki na patelni z cukrem xD

I tak minał dzień czwarty naszej wyprawy!

PS byliśmy pod Buenos Aires!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (3)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
zygy
zygy - 2011-04-27 13:31
Dodane zostały dwa filmiki, możecie je obejrzeć w postach wyrzej
 
 
zygy
Zygol & Konieckropka
zwiedzili 1.5% świata (3 państwa)
Zasoby: 21 wpisów21 26 komentarzy26 39 zdjęć39 2 pliki multimedialne2
 
Nasze podróże
21.04.2011 - 02.05.2011