Wczoraj mielismy dzień leniuchowania, pozwiedzaliśmy park i w zasadzie nic produktywnego potem. Mięliśmy iść grać w Duro, ale nie było ludzi. Duro przełożone na sobotę.
Wczoraj poznaliśmy Amadin, francuzka. Bardzo fajna dziewczyna, Cristof (jeden ze współlokatorów Konrada) przyjąl ją do nas na parę nocy w ramach couchsurfingu (http://www.couchsurfing.org/). Na szczęscie znała nie tylko hiszpański ale także i angielski, tak więc miło się rozmawiało.
Dzisiaj Konrad nie ma zajęć i jedziemy pozwiedzać jakaś miejscowość na A (chyba) a pojutrze nadmorskie miejscowości i plaża. Ale najpierw Kamil musi wstać!